Wiosenne słońce, soczysta zieleń
lasów oraz niezwykle przyjazna atmosfera-to właśnie
nasze wspomnienia z XXX Rajdu Wisła, który odbył się w
dniach 17-20 maja. Wtedy to właśnie wielu harcerzy z
hufca Sochaczew wyruszyło na szlak harcerskiej przygody.
My, harcerze 42 SHDR, na rajd wyruszyliśmy w piątek
rano. Autokarem dotarliśmy do Gostynina, skąd rozpoczęła
się nasza wędrówka. Stanowiąc jeden patrol, z mapami i
krótkofalówkami, szliśmy leśnymi, to znów asfaltowymi
drogami w poszukiwaniu punktów- na nich to mieliśmy
wykonywać rajdowe zadania. Pomimo upału, dziarskim
krokiem przechodziliśmy od punktu do punktu. Zadania
były rozmaite- w jednych liczył się czas, w innych
precyzja. Każdy, więc miał szansę się wykazać.
Po kilku godzinach, zmęczeni, lecz zadowoleni,
dotarliśmy do szkoły w Gostyninie. Tam właśnie odbyło
się zapoznawcze świeczkowisko, dzięki któremu mogliśmy
poznać obrzędy i zwyczaje harcerzy z innych hufców i
środowisk. Później, po zakończeniu świeczkowiska,
udaliśmy się na spoczynek, aby "naładować akumulatory"
przez następnym dniem rajdowych zmagań.
Dzień zaczęliśmy koło 6 rano, bo
wcześnie trzeba było wyruszyć na trasę. Tym razem na
punktach pojawiały się zadania, na których trzeba było
wykazać się znajomością alfabetu Morse'a. Tego dnia
przeszliśmy co prawda mniej kilometrów niż w dniu
poprzednim, droga była jednak bardziej zróżnicowana. Po
wykonaniu wszystkich zadań, w godzinach popołudniowych,
dotarliśmy do stanicy harcerskiej w Gorzewie. Mieliśmy
tam czas na odpoczynek po trudach wędrówki. Wieczorem
odbyło się ognisko, podczas którego swoją obecnością
zaszczyciła nas Naczelnik ZHP - dh. Teresa Hernik.
Ognisko to było dla nas wszystkich niezwykłym
wydarzeniem- to już trzydziesty raz przemierzamy lasy
Mazowsza, aby spotkać się tu, w Gorzewie. Trzydziesty
raz wspominamy walczących o niepodległość Polski.
Trzydziesty raz uświadamiamy sobie, że my, harcerze
Chorągwi Mazowieckiej, stanowimy jedność...
Ostatni dzień rajdu był dla nas dniem kończącym oraz
dniem rozdanua nagród.
I tutaj spotkała nas niezwykle miła niespodzianka- nasz
hufiec zdobył III miejsce! Otrzymaliśmy piękny puchar-
najważniejsza była jednak satysfakcja. Osiągnęliśmy
wielki sukces...
XXX Rajd Wisła na długo zostanie nam w pamięci. Nie
chodzi tu tylko o zdobyte miejsce. Przede wszystkim
nauczyliśmy się, na czym polega uczciwa i szlachetna
rywalizacja. Zobaczyliśmy, po raz kolejny , czym jest
"magia harcerstwa". Wierzymy, że za rok znów wyruszymy
na rajdową trasę.
Femcia
|